Chicago
Wiele razy byłam w USA, ale jeszcze nigdy w Chicago, gdzie mieszka największa Polonia (około1,1 mln mieszkańców jest pochodzenia polskiego, z czego 250 tysięcy mówi na co dzień po polsku. Chociażby z tego wzglądu Chicago musiało pojawić się na blogu 🙂
Na wycieczkę do Wietrznego Miasta zabiera Was mój kolega Robert Bajkowski, autor zdjęć.
Chicago leży na jeziorem Michigan, które przypomina bardziej wewnętrzne morze niż jezioro, bo nie widać drugiego brzegu. Strasznie tam wieje stąd przezwisko Windy City.
Navy Pier, wielka przystań o długości 910 m tętniąca życiem latem z mnóstwem ogródków i restauracyjek. Diabelski Młyn (Ferris Weel) to jeden z najczęściej odwiedzanych obiektów, który rocznie odwiedza około 8 milionów osób. Chicago było pierwszym miastem na świecie, w którym postawiono diabelski młyn.
Musisz wejść do Sears Tower najwyższego wieżowca w Chicago i zobaczyć z niego perspektywę miasta.
W części centrum, zwanej The Loop, jest napowietrzna linia metra nazywana „L”, która objeżdża całe centrum. Pamiętasz pogoń w „Blues Brothers” pod takimi stalowymi estakadami? Albo sceny z „Spidermana” jak ratuje ludzi w metrze? To właśnie the Loop 🙂
Jeśli idziesz wieczorem do downtown nie zapomnij wpaść do jakiegoś klubu z muzyka na żywo – jest tam mnogość jazzowych i bluesowych klubów, gdzie do dzisiaj posłuchasz wielu uznanych artystów. Ja byłem w kultowym klubie Blue Chicago. Inne znane miejsce to House of Blues.
Na koniec ”Sweet Home Chicago” z filmu „Blues Brothers”, w którym wiele scen dzieje się w Chicago.
https://www.youtube.com/watch?v=m0zyuc_2UVg
Do zobaczenia!
P.S. Podoba Ci się ten post? Może też spodoba Ci się więcej moich wpisów PODRÓŻNICZYCH ze ŚWIATA.