W tak pięknej, zimowej scenerii wszystko wygląda magicznie. I tak też się czułam, dosłownie jak Królowa Śniegu, albo jak tajemnicza gwiazda z Hollywood – wystarczy założyć przeciwsłoneczne okulary. 😉
Dzisiaj tak naprawdę chciałam się pochwalić moją nową, kremową sukienką, którą zamówiłam u mojej ulubionej Justyny Ołtarzewskiej. Sukienka jest idealna na tę porę roku, ponieważ jest z mięsistej bawełny organicznej o splocie tzw. interlock sweterkowy.
Niektórzy uważają, że biel jest zarezerwowana dla lata, a ja uważam, że niezależnie od pory roku można nosić takie kolory na jakie ma się ochotę!
Ponieważ było bardzo zimno, to ubrałam się na cebulkę – warstwy to podstawa! Z okryć wierzchnich najbardziej lubię płaszcze, pod które zimą najczęściej zakładam swetry lub marynarki. Ale dzisiaj założyłam lekką, puchową kurtkę. Do tego oczywiście kozaki, rękawiczki i szalik. Wszystko utrzymałam w tonacji kolorystycznej, która kojarzy mi się z coffee latte z syropem karmelowym.Mniam! 😉
Fot. Mega Cz.
sukienka – Justyna Ołtarzewska Atelier
płaszcz – Massimo Dutti
kurtka – Patrizia Aryton
szalik – Yaya Women
okulary – Cutler and Gross
kozaki – Uterqűe
torebka – Wandler
kolczyki perły – Yes
Dziękuję, że tu jesteś 🙂
Pozdrawiam,
Renata
P.S. Podoba Ci się ten post? Jeśli chcesz zobaczyć więcej, to zapraszam do kategorii STYL/ MODNE STYLIZACJE.
Nie zapomnij proszę kliknąć w serduszko poniżej jeśli podobał ci się mój post – każdy może to zrobić – nie trzeba się rejestrować. 😉
Poniżej jest miejsce na komentarz, uwielbiam czytać twoje komentarze i ciekawa jestem, co sądzisz o tym poście!
Możesz też dodać komentarz anonimowo. Kliknij okienko komunikatu a następnie wpisz swoje imię lub pseudonim („Name”) pod „albo zarejestruj w Disqus” podając swój email oraz klikając „Wolę pisać jako gość”. Wszystkie komentarze wymagają akceptacji.